Administrowanie jednolitymi kompleksami przyrodniczymi na poziomie międzynarodowym stanowi jedno z wyzwań, dla którego UE wdraża sieciową formę ochrony przyrody. Nie jest ona jednak w pełni skuteczna w przypadku obszarów, których część położona jest poza granicami sieci Natura 2000.
Problem obszarów wykraczających nie tylko poza granice państwowe, ale i sieciowe w sposób szczególny dotyczy Polski, ponieważ jej wschodnia granica z Ukrainą, Białorusią i Rosją, ciągnąca się przez 1163 km, jest zarazem granicą całego systemu. W pewnym stopniu przedłużeniem sieci Natura 2000 jest sieć EMERAL utworzona w 1998 roku w ramach Konwencji Berneńskiej o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk (z 1979 roku). Polska ratyfikowała ją 13 września 1995 r., Ukraina cztery lata później – w 1999 roku, a Białoruś dopiero w 2013 roku. Rosja, mimo iż jest członkiem Rady Europy, nie zdecydowała się jak dotąd na ratyfikację konwencji.
Ponadto Rosja podpisała, ale również nie ratyfikowała konwencji z Espoo (1991) o ocenach oddziaływania na środowisko w kontekście transgranicznym, ani konwencji z Aarhus (1998) o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska. Wprawdzie istnieją inne, ratyfikowane przez Rosję, akty prawa międzynarodowego ściśle związane z ochroną przyrody (np. konwencja ramsarska z 1971 roku czy konwencja helsińska z 1974 roku), ale mają one raczej walor symboliczny w porównaniu z zakresem ochrony obowiązującym w ramach sieci Natura 2000, dlatego sytuacja na obszarach naturowych położonych na granicy z Obwodem Kaliningradzkim jest szczególnie trudna.
Istniejące w Obwodzie parki narodowe tak jak w całej Rosji pełnią przede wszystkim funkcje turystyczne, natomiast rezerwaty faunistyczne pod względem ochrony przypominają co najwyżej polskie parki krajobrazowe. Jeszcze przed akcesją Polski i Litwy do UE w omawianym regionie planowano utworzenie polsko-rosyjskiego obszaru chronionego na Zalewie Wiślanym oraz Suwalsko-Wisztynieckiego Transgranicznego Obszaru Chronionego z udziałem Litwy, ale żadna z tych międzynarodowych form ochrony nie została wprowadzona w życie. Tymczasem region ten nadal zmaga się z poważnymi problemami środowiskowymi, wśród których jednym z najważniejszych jest kwestia zanieczyszczenia wód Mierzei Wiślanej, Zalewu Wiślanego i Bałtyku. Największy transgraniczny dopływ wód odbywa się z Polski i Litwy na teren Obwodu Kaliningradzkiego, ale tylko 5% mieszkańców Kaliningradu odprowadza ścieki do zmodernizowanego systemu kanalizacyjnego. Pozostałe są oczyszczane wyłącznie mechanicznie, po czym trafiają do Bałtyku. W dodatku tamtejsze porty i terminale naftowe zrzucają bezpośrednio do Pregoły zaolejone wody i ścieki przemysłowe. Żadna z inicjatyw finansowanych w ramach unijnych funduszy strukturalnych nie doprowadziła jeszcze do uporania się z tym problemem.
Współpracę z władzami rosyjskimi w zakresie ochrony obszarów cennych przyrodniczo utrudnia dodatkowo inna polityka środowiskowa Federacji Rosyjskiej, która nadal zdaje się traktować swoją eksklawę przede wszystkim jako strefę zmilitaryzowaną. Nie istnieje żadna rosyjska strategia ochrony środowiska naturalnego w Obwodzie Kaliningradzkim, do której można byłoby się odnieść np. przy tworzeniu planów zadań ochronnych dla obszarów naturowych graniczących z obwodem. Ograniczona jest również liczba dostępnych rosyjskich opracowań na temat środowiska naturalnego regionu.
Źródła: