Najwięcej zmian w środowisku przyrodniczym jest wywoływana przez przedsięwzięcia o skali niewielkiej, często nie wymagające przeprowadzenia odpowiednich procedur jak ocena habitatowa czy ooś...
Brak wiedzy o istnieniu sieci Natura 2000 to poważny problem zważywszy na rodzaje zniszczeń do jakich najczęściej dochodzi w siedliskach „naturowych” – nieświadome zaorywanie cennych łąk to obecnie najpowszechniejsza przyczyna szkód.
Okazuje się bowiem, iż najwięcej zmian w środowisku przyrodniczym jest wywoływana przez przedsięwzięcia o skali niewielkiej, często nie wymagające przeprowadzenia odpowiednich procedur, jak przywracanie drożności cieków, odmulanie rowów lub zmiana sposobu użytkowania trwałych użytków zielonych – zaorywanie łąk1. Wielkie infrastrukturalne inwestycje, z uwagi na liczne uwarunkowania prawne, znajdują się pod bardzo uważną kontrolą organów administracyjnych państw członkowskich Unii, organizacji pozarządowych oraz samej Komisji Europejskiej. Szkody w środowisku czynione przez nie są w chwili obecnej mniejsze, niż skumulowany i połączony efekt drobnych, pozornie nieznaczących szkód, jakich dokonujemy każdego niemal dnia na niewielkich jednostkowo powierzchniach łąk, cieków, bagien i śródpolnych zarośli.
Właśnie naprzeciw tym zagrożeniom wychodził program „Strażnicy Natury 2000 – monitoring naruszeń przyrodniczych stanu siedlisk i gatunków”, angażujący organizacje pozarządowe i wolontariuszy w społeczny monitoring naruszeń prawa. Monitoringiem objęto obszar 4 województw: dolnośląskie, wielkopolskie, opolskie i lubuskie. Gromadzone były informacje o przypadkach zagrożeń i zniszczeń spowodowanych w populacjach i siedliskach:
gatunków roślin i zwierząt z Załącznika II Dyrektywy 92/43/EEC („dyrektywy siedliskowej”) w obszarach Natura 2000 istniejących i proponowanych;
gatunków roślin i zwierząt z Załącznika II i IV Dyrektywy 92/43/EEC poza obszarami Natura 2000;
siedliskach z listy Załącznika I Dyrektywy 92/43/EEC.
W ciągu dwóch lat (2009-2010) odnotowano ponad 50 przypadków zniszczeń oraz zagrożeń siedlisk Natura 2000, najwięcej na terenie Dolnego Śląska. Większości potencjalnych zniszczeń udało się uniknąć lub zminimalizować negatywne skutki, w kilku sprawach toczą się postępowania.
Najczęstszej zgłaszanym typem szkód było wspomniane już wcześniej zaorywanie łąk przez indywidualnych gospodarzy, w rzadkich wypadkach przez większych inwestorów, dla których produkcja rolna jest dodatkowym źródłem dochodu. Łącznie na terenie województwa dolnośląskiego zanotowano zniszczenie blisko 160 ha łąk. Należy przy tym pamiętać, iż jest to liczba przypadków odnotowanych, a szacowana (na podstawie analizy zmiany zasięgów użytków zielonych) wielkość szkód w środowisku jest znacznie, bo ok. dziesięciokrotnie wyższa. Daje nam to powierzchnię około 1600 ha łąk bezpowrotnie zniszczonych w jednym tylko województwie, wraz z przypisanymi im unikalnymi zespołami roślin: motyli, prostoskrzydłych i ptaków.
Wielkim zagrożeniem dla łąk są miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego przygotowane w oparciu o niewystarczające dane przyrodnicze lub wręcz z pominięciem etapu inwentaryzacji i oceny przyrodniczej, w tym wpływu na siedliska i gatunki Natura. Jedno z takich zagrożeń szkodą znaczącą ma miejsce na obszarze SOO Dolina Dzikiej Orlicy - dotyczy co najmniej 5 chronionych siedlisk przyrodniczych z załącznika I Dyrektywy Siedliskowej oraz 15 gatunków chronionych roślin, które występują na całym terenie przeznaczonym pod zabudowę – łącznie ok. 40 działek. Znamienny jest również fakt, że wiele z tych działek zlokalizowano na terasie zalewowej rzeki Dzika Orlica, o czym świadczą wykształcone tutaj zbiorowiska roślinne, zatem wprowadzenie zabudowy w tym miejscu jest również niebezpieczne ze względów zagrożeń powodziowych (!).
Ważną przeszkodą w planowaniu przestrzennym z uwzględnieniem wymogów ochrony przyrody, jest brak szczegółowej informacji o środowisku przyrodniczym, gdyż obecnie dostępne materiały charakteryzują się zbyt wielkim stopniem ogólności, lub też nie ma ich wcale. Zagrożenie związane z realizacją planów miejscowych nie uwzględniających konieczności ochrony siedlisk Natura 2000 wciąż jest wielkie i nieoszacowane i to mimo obowiązku wykonywania ocen „habitatowych”.
Ponadto wiele z procedur, które stwarzają zagrożenie dla środowiska przyrodniczego, jak remonty dróg, udrażnianie cieków – prace konserwacyjne czy zmiana sposobu użytkowania gruntów rolnych, nie wymagają przeprowadzenia oceny oddziaływania na siedliska i gatunki Natura 2000. Rozwiązanie tej kwestii wymaga podejścia systemowego i zmiany obowiązującego w Polsce prawa, tak by konieczność oceny wpływu nawet drobnych przedsięwzięć na środowisko była w czytelny sposób integrowana z planowaniem przestrzennym. Obecnie w kraju nie ma np. organu odpowiedzialnego za kontrolę zamiany łąk na grunty orne, co więcej zmiana ta jest dopuszczalna w świetle obowiązujących przepisów.
Nie prowadzi się też regularnego monitoring stanu środowiska na terenie obszarów Natura 2000 – pomijając przypadki i miejsca, gdy plan lub przedsięwzięcie zostaje uznane za mogące powodować pogorszenie stanu ochrony siedlisk lub gatunków.
1 Opracowano na podstawie: S. Lubaczewska, K. Świerkosz, 2010, „Strażnicy Natury 2000 – monitoring naruszeń przyrodniczych stanu siedlisk i gatunków”w: „Strażnicy Natury 2000 – zapobieganie szkodom w praktyce”, Fundacja EkoRozwoju FER, Wrocław